Jednostka Policyjna Wydziału Wywiadowczo-Patrolowego stacjonująca na Pradze Północ, w Warszawie, zatrzymała 50-letnią kobietę. Kobieta była podejrzewana o próbę zamordowania swojego partnera za pomocą noża. Mężczyzna został natychmiast przewieziony do najbliższego szpitala, podczas gdy kobieta została zakuta w kajdanki i przeniesiona do policyjnej izby zatrzymań. Policja stwierdziła, że obie strony były pod wpływem alkoholu w czasie incydentu. Prokuratura Rejonowa Warszawa Praga Północ wszczęła śledztwo w tej sprawie, a po zebraniu dowodów prokurator postawił kobiecie zarzuty za ciężkie uszkodzenie ciała 38-letniego mężczyzny.
W niedzielę (14.01) około godziny 21:30, patrol policyjny z Pragi Północ zareagował na zgłoszenie o pchnięciu nożem w jednym z mieszkań przy ulicy Jagiellońskiej. Na miejscu zdarzenia zjawili się również ratownicy medyczni. Znaleźli oni rannego mężczyznę leżącego na podłodze mieszkania, od którego czuć było intensywny zapach alkoholu. Mężczyzna przekazywał informacje z trudnością i nie był w stanie dokładnie opisać, co się stało, zmieniając kilkakrotnie wersję zdarzeń. Ratownicy przewieźli go natychmiast do szpitala, gdzie przeszedł operację.
Na miejscu pozostała 50-letnia partnerka mężczyzny. Policja stwierdziła, że była ona pod wpływem alkoholu i jej oświadczenia były niekonsekwentne. W wyniku przeszukania pomieszczenia, funkcjonariusze odnaleźli nóż, który stał się kluczowym dowodem w tej sprawie. Policja poddała mieszkanie szczegółowemu badaniu i zabezpieczyła wszystkie dostępne ślady.
Na podstawie analizy zgromadzonych dowodów, policja zatrzymała 50-letnią kobietę. Badanie alkomatem wykazało, że miała prawie 2,5 promila alkoholu we krwi. Pozostałe czynności procesowe w tej sprawie były prowadzone przez policjantów z Zespołu do Walki z Przestępczością Przeciwko Życiu i Zdrowiu oraz Wydziału Dochodzeniowo-Śledczego nadzorowanego przez Prokuraturę Rejonową Warszawa Praga Północ. Policja przesłuchała rannego mężczyznę, jak również potencjalnych świadków. Policja przeanalizowała też wszelkie dostępne informacje, w tym nagrania z monitoringu.
We wtorek, po przesłuchaniu oskarżonej kobiety w prokuraturze, postawiono jej zarzuty za ciężkie uszkodzenie ciała swojego partnera. W środę, sąd zdecydował o tymczasowym aresztowaniu kobiety na trzy miesiące. Jeżeli zostanie uznana winną, grozi jej kara od 3 do 20 lat pozbawienia wolności.