Władze dzielnicy Praga-Północ w Warszawie wyraziły opór wobec planów rozbudowy centrum pomocy dla osób, które są niewolnikami uzależnienia od substancji psychoaktywnych. Pomimo tego, że w obecnej chwili ośrodek zlokalizowany przy ul. Jagiellońskiej udziela wsparcia 838 osobom, radni uważają, że nie mogą pozwolić na dalsze obciążenie swojej dzielnicy problemami całego miasta. Z tego powodu członkowie klubu Kocham Pragę podjęli decyzję o skierowaniu wniosku o organizację nadzwyczajnej sesji.
Poradnia terapii substytucyjnej, usytuowana w budynku przychodni przy ul. Jagiellońskiej 34, zawiera w swych planach utworzenie pomieszczenia do oczekiwania dla swoich pacjentów. Wskazane miejsce miało by być zagospodarowane kosztem apteki działającej na tym terenie już od dwóch dekad.
Inicjatywa zorganizowania sesji nadzwyczajnej jest efektem działań radnych należących do klubu Kocham Pragę. Ich zdaniem przenoszenie problemów stolicy na barki ich dzielnicy jest nie do zaakceptowania. Jak podkreślają, w Warszawie działa sześć ośrodków oferujących programy terapii ambulatoryjnej dla osób uzależnionych. Tymczasem aż trzy z nich znajdują się na Pradze-Północ, co dla radnych jest nie do przyjęcia.
Przedstawiciele klubu Kocham Pragę zaznaczają również, że problem terapii substytucyjnej na Pradze-Północ ma coraz większą skalę. Od kwietnia 2019 roku, kiedy poradnia przy ul. Jagiellońskiej rozpoczęła realizację programu leczenia substytucyjnego, liczba pacjentów korzystających z tej formy pomocy bardzo dynamicznie wzrosła. Po pierwszym roku działalności poradni, skorzystało z niej 64 osób. Kolejny rok przyniósł wzrost liczby pacjentów do 375. Na koniec 2023 roku liczba ta wynosiła już 838 osób – mówi Jacek Wachowicz, wiceburmistrz dzielnicy Praga-Północ.