W działaniach przeciwko przestępstwom majątkowym doszło do kolejnej interwencji funkcjonariuszy Wydziału do walki z Przestępczością przeciwko Mieniu. W wyniku efektywnych obserwacji i zrealizowanej pułapki, dwaj mężczyźni w wieku 42 i 38 lat zostali przyłapani na kradzieży. Byli pracownicy kuchni szpitalnej wykorzystywali znajomość procedur dostarczania zaopatrzenia oraz możliwość niezauważonego wejścia na teren kuchni, aby systematycznie kraść dostarczaną tam żywność. Ich plany pokrzyżowało niespodziewane zatrzymanie przez policję, na które byli zupełnie nieprzygotowani.

Zawiadomienie o incydentach włamań i kradzieży żywności w szpitalnej kuchni wpłynęło do Wydziału do walki z Przestępczością przeciwko Mieniu. Na zapleczu kuchni regularnie znikały dostarczane tam w nocy artykuły spożywcze. Pokrzywdzeni nie potrafili wyjaśnić, jak doszło do kradzieży, ale zauważyli brakujące produkty.

Funkcjonariusze natychmiast rozpoczęli śledztwo, które obejmowało szeroki zakres szczegółowych badań i ustaleń. Zebrane informacje wskazały na byłych pracowników kuchni jako głównych podejrzanych o włamanie i kradzież. Ich znajomość procedur dostarczania zaopatrzenia oraz umiejętność niezauważonego dostępu do terenu kuchni była kluczowa. Policja, na podstawie zebranych dowodów, określiła dzień i godzinę, kiedy sprawcy mogą ponownie pojawić się na miejscu. Funkcjonariusze przystąpili do obserwacji terenu wokół szpitalnej kuchni.

Policjanci nie musieli długo czekać na działanie. Mężczyźni przyjechali swoim samochodem, a po chwili wywozili skradzioną żywność. Ich zdziwienie było ogromne, gdy zostali zaskoczonymi przez policjantów na gorącym uczynku i natychmiast zatrzymani. Produktami, które tego dnia ukradli, były między innymi owoce, pomidory, papryka, schab, łopatka wieprzowa, szynka, oleje, tuńczyk, łosoś i musztarda o łącznej wartości ponad 3500 złotych.

W sumie liczba kradzieży szacowana jest na co najmniej 10, a straty finansowe oszacowano na ponad 80 tysięcy złotych. Skradziono między innymi prawie 150 kg żółtego sera, 180 kg dorsza atlantyckiego, po 40 kg tuńczyka i łososia, blisko 70 kg szprotek w sosie pomidorowym, 360 sztuk jogurtów islandzkich, 210 serków wiejskich, 95 litrów oleju, 50 kg margaryny oraz kilkadziesiąt kilogramów różnych mięs i wędlin.

Zatrzymani mężczyźni staną przed śledczymi z Wydziału do walki z Przestępczością przeciwko mieniu, którzy przedstawią im zarzuty dokonania wspólnie i w porozumieniu czynem ciągłym kradzieży z włamaniem. Za takie przestępstwo grozi kara do 10 lat pozbawienia wolności. Całą sprawą zajmuje się Prokuratura Rejonowa Warszawa Praga-Południe.