Podczas niedzielnej szkoły morsowania, która odbywa się na praskim brzegu Wisły, kolejna grupa odważnych zdecydowała się na mroźną kąpiel. Pomimo niskiej temperatury powietrza na poziomie około dwóch stopni Celsjusza, dla prawdziwych miłośników morsowania były to idealne warunki. Ten nietypowy sposób spędzania czasu wolnego cieszył się już popularnością wśród ponad 700 osób.
Po krótkim wykładzie na temat tego niecodziennego zajęcia, uczestnicy rozgrzewali się przez taniec przy dźwiękach muzyki. Następnie, pod czujnym okiem ratowników i jednostki straży miejskiej przeznaczonej do działań na wodzie, kilkadziesiąt osób zanurzyło się w lodowatym nurcie Wisły. Po kąpieli, organizatorzy zapewnili uczestnikom gorący posiłek w postaci zupy.
Kolejne spotkanie miłośników morsowania odbędzie się za tydzień, dokładnie 3 grudnia. Natomiast finał tegorocznych zajęć szkoły morsowania przewidziany jest na 10 grudnia.
Aby stać się „morsem”, konieczne jest odpowiednie przygotowanie. Wśród niezbędnych rzeczy znajdują się ręcznik, strój kąpielowy, buty ochronne oraz torba na mokre po kąpieli ubrania. Nieodzowne są także ciepłe ubrania wierzchnie, czapka, szalik i rękawiczki. Jednak najważniejszy jest dobre nastawienie i dużo pozytywnej energii.