W sercu stolicy, w Parku Praskim, zauważyć można prowizoryczne schronienie, które stało się domem dla grupy bezdomnych. Namiot usytuowany jest nieopodal al. Solidarności i jest widoczny dla przechodniów. Mimo powszechnej świadomości tego problemu, rozwiązanie kwestii nielegalnego obozu okazuje się być skomplikowane.
Zauważone przez pracowników miejskiego Zarządu Zieleni nielegalne obozowisko zostało zgłoszone Straży Miejskiej 10 listopada. Jak informuje Karolina Kwiecień-Łukaszewska, rzeczniczka prasowa Zarządu Zieleni, zwrócono się o kontrolę sytuacji i podjęcie konkretnych działań.
Interwencje ze strony Straży Miejskiej miały już miejsce. Jak informują służby prasowe straży, strażnicy wielokrotnie odwiedzali bezdomnych mieszkających w namiocie położonym na skrzyżowaniu al. Solidarności i ul. Jagiellońskiej, informując ich o możliwościach wsparcia oferowanego przez miasto Warszawa.
Mimo propozycji pomocy, bezdomni deklarują, że samodzielnie zdobywają potrzebne im artykuły spożywcze i nie potrzebują dodatkowego wsparcia. Zgłosili również, że korzystają już z pewnych form pomocy dostępnych w mieście.
W kontekście obozowiska, rejonowy strażnik nawiązał kontakt z pracownikami socjalnymi realizującymi program streetworkingu, przekazując im wszelkie informacje na temat sytuacji. Jak ustaliliśmy, pracownicy socjalni utrzymują stały kontakt z mieszkańcami namiotu, dążąc do wsparcia ich w procesie wyjścia z bezdomności.
Strażnicy miejski podkreślają jednak, że podczas prowadzonych kontroli nie stwierdzili żadnych nielegalnych działań ze strony osób przebywających w obozie.