Interweniujący policjanci z patrolu zatrzymali 37-letniego mężczyznę, którego podejrzewano o molestowanie seksualne. To wszystko za sprawą informacji przekazanych przez aktywistów z fundacji walczącej przeciwko pedofilii. Od kilku miesięcy podejrzany prowadził rozmowy przez komunikatory internetowe z osobą, która podawała się za 12-letnią dziewczynę. Mężczyzna wielokrotnie próbował jej narzucać czynności o charakterze seksualnym i udostępniał jej materiały pornograficzne. Nie zdawał sobie jednak sprawy, że rozmawia nie z dzieckiem, ale dorosłym człowiekiem poszukującym pedofilów na sieci. W rezultacie, został mu przedstawione dwa zarzuty i objęto go dozorem policyjnym.

Zgłoszenie o potrzebie interwencji dotyczącej mężczyzny podejrzewanego o czyny pedofilskie nadeszło do patrolowców od pracowników fundacji. Ta organizacja charytatywna specjalizuje się w śledzeniu osób w sieci, które usiłują nawiązać kontakty seksualne z małoletnimi, poniżej 15 roku życia.

37-latek od grudnia utrzymywał wirtualną znajomość z osobą, którą uważał za 12-letnie dziecko. Wiele razy próbował zmusić jej do różnych czynów seksualnych, sugerował spotkania i prezentował treści pornograficzne.

Materiały dowodowe zebrane przez śledczych z policji pozwoliły na sformułowanie dwóch zarzutów przeciwko podejrzanemu na podstawie art. 200a par. 2 Kodeksu Karnego oraz art. 200 par. 3 KK. Mężczyzna został objęty nadzorem policyjnym wskutek tych oskarżeń.

Prokuratura Rejonowa Warszawa Praga-Południe nadzoruje postępowanie w tej sprawie.